Szakszuka


Szakszukę odkryłam dzięki mojemu guru kulinarnemu - Monice, koleżance z Gdańska. Zaserwowała ją tak od niechcenia na śniadanie tylko po to by wykorzystać zalegające pomidory. Wydawało mi się to troszeczkę dziwne - pomidory z jajkiem? Nigdy czegoś takiego nie jadłam, a już tym bardziej na śniadanie. No i oczywiście kopara opadła mi do samej ziemi. Coś tak prostego, tak niepozornego, tak zwyczajnego a tak genialnego! Szakszuka uwiodła mnie totalnie.
"Shakshouka" to danie znane w kuchni tunezyjskiej, izraelskiej, egipskiej i marokańskiej. Samo słowo oznacza - bałagan. W skrócie to ugotowane na miękko jajka w orientalnym, pomidorowym sosie. Można ją serwować na śniadanie, obiad czy kolację. Jak kto lubi. Można ją robić w różnych wariacjach. Raz robiłam z fasolką szparagową bo akurat miałam do wykorzystania, raz miałam mało składników więc dodałam kosteczki fety. Można też dodać np. wędzony boczek czy coś w tym stylu.
Szakszuka najlepiej smakuje z bagietką – prosto z patelni.


Najważniejsze to zadbać o to żeby mieć świeże ekologiczne, pachnące jajka i jakąś świeżą zieleninę. Ja najczęściej używam szczypioru lub bazylii bo fajnie się komponują z pomidorami ale można dać też natkę pietruszki bądź kolendry. O pysznych, dojrzewających w słońcu pomidorach już nawet nie wspomnę. 
Oczywiście nie podam dokładnego przepisu, typu 1 łyżeczka tego a druga tamtego. Każdy kto lubi gotować i choć troszeczkę to czuje będzie wiedział jak doprawić. Każdy ma swój smak, swoje włąsne podniebienie i dlatego zawsze jestem zwolenniczką doprawiania pod siebie. Podam jedynie ogólny, przybliżony skład i zasady. Reszta od was zależy. 


Shakshuka

Potrzebne składniki:
- kilka dużych dojrzałych pomidorów
- 2 nieduże cebule
- 2-3 ząbki czosnku
- przyprawy: kumin (ok. 1 łyżeczka - najlepiej świeżo roztarty w moździeżu), sól, harrisa lub odrobina pieprzu cayen, szczypta cukru
- ulubiona lub posiadana aktualnie zielenina
- masło lub oliwa lub co tam kto woli
- jajka ekologiczne (ile kto chce, ale zazwyczaj 2 na głowę)

Sposób przygotowania:
Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy aż będzie szklista. Dodajemy posiekane ząbki czosnku i też przesmażamy. Dodajemy przyprawy a następie obrane ze skórki posiekane pomidory.  Doprawiamy wszystko do smaku. Sos gotujemy tak długo by odparowała woda i całość zagęściła się. Na koniec robimy w sosie wgłębienia, w które wbijamy jajka. Od tego momentu pilnujemy by ścięło się tylko białko, a żółtka pozostały płynne. To bardzo ważne! 
Potrawę  posypujemy na końcu posiekaną zieleniną i gotowe. Podajemy z bagietką. Smacznego!


Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.